czwartek, 5 listopada 2015

Moja noc halloweenowa

Hejka :)

W ostatnim poście Luriko podzieliła się z Wami swoimi czytelniczymi przeżyciami z tegorocznego Halloween (jeśli jeszcze nie czytaliście to tutaj możecie nadrobić zaległości). W takim razie teraz przyszła kolej na mnie. :)

Tej nocy trochę chciałam poczytać coś, co pasowałoby do halloweenowego klimatu, przykładowo Deadline Miry Grant, ale z racji tego, iż jestem w trakcie czytania Oddam ci słońce, postanowiłam po prostu ją kontynuować. Może i nietematyczna pozycja, ale to nic, najważniejsze, że nareszcie, po dość sporej przerwie udało mi się zorganizować wieczór spędzony przez dłuższy czas z książką ;)

Niestety w moim domu nie udało mi znaleźć takiego cudeńka, jakim jest dynia, więc podkradłam młodszemu bratu maskę widoczną na zdjęciu obok :)

Podczas całej "imprezki" udało mi się przeczytać łącznie ok. 100 stron. Nie jest to może najlepszy wynik jak na kilkugodzinną sesję czytania, ale jak już wcześniej wspominałam, cieszę się, że w ogóle to zrobiłam :)

To by było na tyle. Już niedługo możecie się z mojej strony znowu czegoś spodziewać, co prawda to i tak pojawia się co miesiąc. :)

Do następnego! :)

Tessa

2 komentarze:

  1. Jestem ciekawa, jak podobała ci się książka. Czekam na recenzję :)
    Pozdrawiam www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jej nie skończyłam, ale kiedy już to zrobię to postaram się jak najszybciej zrecenzować :)

      Usuń